Polska i Brazylia– bliższe, niż się wydaje – Polônia e Brasil – mais próximo do que parece, Tom studiów z okazji 100. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Brazylią oraz 90. rocznicy powstania Towarzystwa Polsko-Brazylijskiego red. Jerzy Mazurek, Instytut Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich UW, Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego, Wydawnictwo Muzeum Niepodległości, Warszawa 2020, s. 778
Prof. dr hab. Tadeusz Paleczny
Uniwersytet Jagielloński, Kraków
Omawiane przedsięwzięcie edycyjne pod redakcją Jerzego Mazurka należy do kategorii monumentalnych. Nie tylko z uwagi na jego rozmiary mierzone ilością stron i materiałów ilustracyjnych, lecz także ze względu na zakres poruszanej problematyki. Zmierzenie się z tak rozległym obszarem problemowym wydaje się zadaniem z góry skazanym na niepowodzenie. Dlatego z uwagą i wielkim zainteresowaniem przystąpiłem do lektury tego zbiorowego tomu. Nie tylko dlatego, że sam interesuję się Brazylią. Podejmowałem w swoich studiach i badaniach problematykę polonijną w tym kraju, jak również kwestie integracji społecznej i latynoamerykańskich modeli procesów narodotwórczych. Moje zainteresowanie i uwagę przyciąga przede wszystkim interdyscyplinarność oraz rozległość prezentacji obecności Brazylii w polskiej myśli naukowej, świadomości społecznej, w gospodarce i polityce. Niewątpliwie mamy do czynienia z dziełem niezwykłym pod względem organizacyjnym, edycyjnym i naukowym. Tom łączy zarówno walory naukowe, jak i publicystyczne, analityczno-opisowe, jak i popularyzatorskie. Jest kierowany do zróżnicowanego grona odbiorców ze względu na różnorodność sposobów podejścia, wielość wątków oraz tematów, jak i dobór autorów. Znam stosunkowo wąskie środowisko badaczy problematyki brazylijskiej i znajduję w spisie autorów większość spośród nich. Skład autorów tomu sam w sobie uwiarygadnia i podnosi wartość tomu. Mamy do czynienia z zespołem ekspertów i znawców Brazylii, koncentrujących się na różnych zagadnieniach i problemach kulturowych, społecznych, politycznych i ekonomicznych. Pośród nich są historycy, językoznawcy, politolodzy, socjolodzy, ekonomiści, kulturoznawcy, antropolodzy, pedagodzy, szeroko definiowalni latynoamerykaniści, dyplomaci i działacze polonijni, w części wywodzący się z Brazylii. Nie da się nie dostrzec, że tom stanowi zamierzoną lub nie, ale jednak, próbę syntezy wiedzy w o Brazylii w perspektywie co najmniej trzech ostatnich dekad. W przeważającej mierze, teksty zawarte w tomie są polskojęzyczne. Kilka napisanych jest po portugalsku. W tomie znajdują się także ilustracje i grafiki, wzbogacające materiał faktograficzny. Należy sądzić, że realizacja projektu, którego efektem jest ta monografia nie byłaby możliwa bez współpracy instytucji, które uwidocznione są w stopce redakcyjnej, czyli: Instytutu Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich UW, Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego, Wydawnictwa Muzeum Niepodległości.
Podejmując się zadania omówienia prezentowanej monografii zbiorowej przyjąłem, że nie jestem w stanie dokonać jej krytycznej recenzji. Z wielu powodów. Także z braku kompetencji w kilku co najmniej obszarach problemowych. Głównym powodem jednak jest znajomość stanu wiedzy i badań nad społeczeństwem brazylijskim i wzajemnymi z tym krajem, relacjami (lub bardziej ich brakiem) z Polską. To bardziej Polacy są zainteresowani Brazylią, wliczając w to zarówno członków polskiej diaspory, przedsiębiorców, garstkę uczonych, artystów i organizacji turystycznych, niż odwrotnie. Polska z perspektywy Brazylii i przeciętnego Brazylijczyka jest krajem odległym, niemal nieznanym, lokującym się gdzieś w Europie, choć bardziej na obrzeżach Rosji. Znajomość Polski wśród Brazylijczyków zaczyna się i kończy na kojarzeniu jej z Janem Pawłem II i Lechem Wałęsą, chociaż obecnie bardziej z Robertem Lewandowskim. Dlatego mówiąc o stosunkach polsko-brazylijskich koncentrujemy się zwykle bardziej na jednym wektorze tej relacji, skierowanym z Polski na Brazylię. O wiele mniej możemy powiedzieć o odwrotnym kierunku, nie tylko z uwagi na brak w zasadzie ważnych ośrodków akademickich w Brazylii zajmujących się problematyką Polską. Do ludzi konstruujących prywatne i organizacyjne ramy współpracy brazylijsko-polskiej należą nieliczni uczeni polskiego pochodzenia, tacy jak współautor tomu profesor Henryk Siewierski, duchowni, których reprezentantem w monografii jest ks. dr Zdzisław Malczewski, pojedynczy działacze polonijni, dyplomaci. Przystępując do lektury obszernego tomu zdałem sobie sprawę z faktu, że mam do czynienia nie tyle z selektywnym wyborem problematyki, co z pełnym, niemal wyczerpującym sprawozdaniem ze stanu wiedzy środowisk polsko-brazylijskich na temat wzajemnych relacji pomiędzy dwoma krajami. Zadałem sobie po pierwszej lekturze pytanie, co jeszcze można dodać do obecnego stanu wiedzy o tych relacjach? Czy czegoś brakuje w tej prezentacji? Czy da się w jednym tomie zmieścić i zamknąć cały stan polskiej wiedzy na temat zawarty w tytule? Czy zestaw autorów i poruszanych problemów jest kompletny albo bliski tego stanu?
Nie do pomyślenia jest w zasadzie monografia na temat żadnego kraju europejskiego i licznych pozaeuropejskich, o których wiedzę zamknąć można w jednej książce. Brazylia należy do krajów o wyjątkowej różnorodności i złożoności przyrodniczej, społecznej, kulturowej. Książka nie jest wszakże o Brazylii, lecz o relacjach łączących ją z Polską. I w tym obszarze można przyjąć ryzykowne, nie wiem jak odległe od prawdy założenie, że niewiele już dałoby się do tej wiedzy dodać w prezentowanym tomie. Albo dobrze świadczy to o doborze autorów i problematyki, albo źle o polskim potencjale naukowym w związku ze studiami i badaniami nad obecnością Polski w Brazylii. Zapewne o jednym i drugim.
Przyglądając się już samemu układowi treści i spisowi autorów, widać, na czym oparł się zamysł monografii zbiorowej. Zaproszono do wspólnego przedsięwzięcia ludzi zajmujących się naukowo lub zawodowo problematyką brazylijską. Każdy z autorów posiada własny zakres wiedzy i kompetencje wyniesiony z różnych, nie tylko naukowych form aktywności. Wszyscy, którzy przyjęli zaproszenie do uczestnictwa w tomie, jak najlepsi goście, wnieśli do niego to, co mieli najlepszego. Własną wiedzę i doświadczenie teoretyczne i badawcze. Pośród autorów tekstów znajdują się – reprezentujący najbliższe mi dyscypliny nauk społecznych i humanistycznych – polscy uczeni tej miary co prof. Marcin Kula, prof. Marcin Florian Gawrycki, dr Krzysztof Smolana czy dr Renata Siuda-Ambroziak. Można śmiało nazwać ich pionierami studiów nad stosunkami polsko-brazylijskimi. Ich obecność w tomie daje mi pewność, że przy tym metaforycznym „stole” zaproszonych gości, znaleźli się może nie wszyscy, ale najważniejsi badacze zawartej w tomie problematyki. Scalenie w jednej monografii tekstów polskich „brazylianistów (o ile wolno mi ich tak określić), włączając w to grono także kilku Brazylijczyków, prawie, podkreślam prawie, wyczerpuje zakres możliwej problematyki. Tom stanowi swoisty fenomen, który prezentuje aktywność i dorobek naukowy i organizacyjny tego wąskiego środowiska. I to jest jego niewątpliwa wartość.
Brazylia lokuje się z pewnością w pierwszej piątce krajów w świecie, o największej liczebności polskiej diaspory. Wielkość, w sensie liczebność populacji Brazylijczyków polskiego pochodzenia jest trudna do ustalenia, ale przekracza według wiarygodnych szacunków 1,5 miliona osób. Są to ludzie o złożonych, często podwójnych pochodzeniach narodowych, poddani częściowej amalgamacji z ludnością rodzimą, odczuwający już w przeważającej mierze tylko symboliczną więź z krajem pochodzenia i szczątkową tożsamość polską. Niemniej jednak stanowią oni znaczącą część społeczeństwa brazylijskiego. Zarówno wiele, jak i niewiele wiemy o losach poszczególnych polskich grup imigracyjnych w tym kraju. Sporo do zasobu tej wiedzy wnieśli duchowni polscy i liderzy polskich wspólnot i tworzonych przez nich organizacji. Stosunkowo trudno było badać procesy integracji i asymilacji polskich osadników w tym kraju. Potencjał kulturowy, społeczny, ekonomiczny polskiej diaspory w Brazylii jest o wiele większy, niż wiedza o nim w Polsce. Jest jeszcze wiele do zbadania i odkrycia w rozproszonej po rozległym kraju polonijnym substracie ludnościowym. W omawianym tomie stale przejawia się wątek obecności polskiej w Brazylii. Jest on nieporównywalnie ważniejszy i większy niż brazylijska obecność w Polsce. Trudno mieć z tego powodu zastrzeżenia co do treści i układu monografii. Jedno i drugie jest wynikiem asymetrii znaczenia Polski i Brazylii we wzajemnych relacjach.
Kompozycja tomu jest wynikiem arbitralnej systematyzacji tekstów, dokonanej przez redaktora. Teksty uporządkowane zostały według przedmiotowo-problemowego klucza, z którym nie sposób polemizować. Zamieszczone w czterech rozdziałach teksty wielu autorów odnoszą się do poszczególnych obszarów zagadnień. Pierwszy zawiera teksty odnoszące się do fenomenu brazylijskości jako typu więzi, rodzaju tożsamości oraz mitu grandeza brasileira, leżącego u genezy ideologii i polityki jedności terytorialnej i społecznej. Kolejne dwa rozdziały poświęcone są relacjom pomiędzy Polską i Brazylią w różnych wymiarach i kontekstach: politycznych, gospodarczych, kulturalnych, literackich i naukowych. Głównym motywem, spajającym drugi i trzeci rozdział jest miejsce i rola Brazylijczyków polskiego pochodzenia, w podtrzymywaniu i rozwijaniu kontaktów polsko-brazylijskich.
Teza zawarta w tytule, wyartykułowana w słowie wstępnym redaktora tomu, stanowi motyw jego przewodni. Głosi ona, że mimo wielkiego dystansu przestrzennego i kulturowego, Brazylię i Polskę łączy wiele podobieństw, wynikających zarówno z przebiegu historycznych procesów rozwoju, jak i z agrarnego, chłopskiego rodowodu obu społeczeństw. Można się z tą tezą zgodzić lub nie, bo w zasadzie poza technologicznym, cywilizacyjnym opóźnieniem w rozwoju oba kraje i społeczeństwa – mimo klasowych podobieństw – znacznie się od siebie różnią w wymiarach struktury rasowej, etnicznej czy wyznaniowej. Zupełnie inne były także polityczne i gospodarcze warunki rozwoju i przekształceń obu krajów. Zgoda, postfeudalny, w pewnym sensie także postkolonialny – wziąwszy pod uwagę porozbiorowy balast kulturowy i polityczny Polski – charakter obu społeczeństw nasuwa pewne analogie. Podobieństwa w przebiegu procesów demokratyzacji po II wojnie światowej, rola przywódców związkowych w przemianach społecznych i politycznych, przechodzenie od gospodarki agrarnej do industrialnej, to tylko najważniejsze z nich. Ale najważniejszym łącznikiem losów Brazylii i Polski jest udział imigrantów chłopskich w osadnictwie i rozwoju współczesnego wielokulturowego społeczeństwa brazylijskiego. Udział ten jest bowiem znaczący. Poza diasporą włoską, niemiecką (nie licząc kolonizatorów iberyjskich i portugalskich), diaspora polska jest wielkością zbliżona do japońskiej. Brazylijczycy polskiego pochodzenia stanowią ważną kategorię społeczno-kulturową, widoczną szczególnie w południowych rejonach Brazylii. Niezbitym faktem jest chłopski rodowód i charakter migracji z ziem polskich do Brazylii. Poza Paraną polscy imigranci nie uczestniczyli w procesach urbanizacji. Stawali się osadnikami, zasiedlającymi pustki, postępującymi za wcześniejszymi włoskimi i niemieckimi kolonizatorami południowej części Brazylii. Nie sposób nie zgodzić się ze stwierdzeniem prof. Jerzego Mazurka, który oddał charakter polskiego uczestnictwa w brazylijskim procesie narodotwórczym w następujących słowach:
„Przez dziesięciolecia sądziło się powszechnie, że ze względu na chłopski rodowód i społeczny charakter imigracji polskiej w Brazylii wywodzącej się z „nizin” społecznych, diaspora w tym kraju dysponowała niewielkim potencjałem twórczym i intelektualnym. Dorobek ten jednak, wprawdzie rozproszony po znacznych obszarach przestrzeni Brazylii, a także szeroko rozłożony w czasie, jest całkiem spory, zarówno w sensie znaczenia, jak i rozmiarów. Oczywiście, analizując proces asymilacji polskich chłopów w społeczeństwie brazylijskim, należy pamiętać, iż odbywał się on nie bez problemów. Kontakty z miejscową ludnością były utrudnione, a – co istotne – centra brazylijskiej kultury położone bardzo daleko. Ten izolacjonizm polskich kolonii sprawił, że emigranci z Polski nie włączyli się w stopniu dostatecznym w proces budowy „nowej Brazylii”, nowoczesnej, przemysłowej i zurbanizowanej, który rozpoczął się w latach 30. XX wieku.” (s. 13)
Należy dodać, że do czasu odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, polscy osadnicy w Brazylii, głównie chłopi, pozbawieni byli instytucjonalnego wsparcia ze strony kraju pochodzenia. Przeniesieni z jednej przestrzeni kulturowej i społecznej do innej, bardzo różniących się od siebie, pozostawieni zostali na przeciąg co najmniej dwóch pokoleń samym sobie. Sytuacja i położenie imigrantów polskich w Brazylii ulegało stopniowej zmianie po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych i podjęciu współpracy gospodarczej, co zbiegło się z kolei z fazą nacjonalizacji i izolacji Brazylii na forum międzynarodowym.
Monografia jest – niezależnie od swych walorów naukowych – publikacją jubileuszową. Została określona w podtytule jako „tom studiów z okazji 100. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Brazylią oraz 90. rocznicy powstania Towarzystwa Polsko-Brazylijskiego”. Jak każde opracowanie zaliczane do kategorii upamiętniających, dedykowanych sprecyzowanej problematyce, organizacji, instytucji, posiada swoistą „poetykę”. Oprócz tekstów przeglądowych, syntetycznych, skierowanych na opis poszczególnych obszarów relacji polsko-brazylijskich, tom zawiera także takie, które odnoszą się do wyróżnionych w podtytule „obiektów” upamiętnienia. Teksty zawarte w częściach: słowo wstępne, rozdziale drugim czwartym dotyczą właśnie omówienia przebiegu stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską i Brazylią od momentu ich oficjalnego nawiązania oraz aktywności Towarzystwa Polsko-Brazylijskiego na przestrzeni blisko stu lat. Są to teksty autorstwa dyplomatów, ambasadorów obu krajów, konsulów, działaczy polonijnych, osób zaangażowanych zawodowo w rozwijaniu wzajemnych kontaktów. Szczególnie obficie ilustrowana jest działalność Towarzystwa Polsko-Brazylijskiego i rola wieloletniego prezesa Stanisława Pawliszewskiego.
Dołączenie do tomu informacji o działalności stowarzyszeń, fundacji, organizacji, instytucji – w tym Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Integracyjnymi im. Ruy Barbosy na rzecz propagowania Brazylii, wzbogaca monografię o wiedzę o różnych, społecznych i prywatnych przedsięwzięciach skierowanych w Polsce i w Brazylii na podtrzymywanie wzajemnych kontaktów oraz rozwijanie różnych form współpracy kulturalnej, naukowej, ekonomicznej.
Dla mnie osobiście jest to ważna i cenna publikacja, zawierająca teksty znanych mi z innych publikacji autorów zajmujących się badaniami i studiami nad społeczeństwem brazylijskim i polską obecnością w tym kraju. Cieszę się, że mogę mieć pod ręką i w każdej chwili po nią sięgnąć książkę, w której znajduje się całe kompendium wiedzy na temat relacji polsko-brazylijskich. Ciekawy byłby tom, który koncentrowałby się na odwrotnym kierunku, na relacjach brazylijsko-polskich. Pytanie, czy znalazłby się zespół brazylijskich znawców i ekspertów polskich, którzy stworzyliby podobną syntezę obecności Brazylii w Polsce. Jestem przekonany, że tak. Lecz niewiele osób, może poza prof. Henrykiem Siewierskim byłoby w stanie dotrzeć do wszystkich zainteresowanych takim przedsięwzięciem Brazylijczyków. Można też z góry założyć, że i tak trudno byłoby wyjść poza krąg osób cechujących się polskim pochodzeniem. Ciekawą i niezwykła inicjatywą, która świadczy o tym, że jest to możliwe, jest periodyk „Polonicus” będący kontynuatorem „Projeções”, wydawany w Brazylii dzięki staraniom, wysiłkom i determinacji ks. dr Zdzisława Malczewskiego. Z drugiej strony optymizm i nadzieję na dalszy rozwój wiedzy o Brazylii niosą coraz liczniej pojawiający się młodzi badacze tego kraju, funkcjonujący w ośrodkach akademickich w Polsce i Brazylii. Omawiana praca zbiorowa jest w pewnym sensie podsumowaniem stanu wiedzy i badań nad relacjami polsko-brazylijskimi. Dlatego jest dobrym punktem wyjścia dla wszystkich zainteresowanych Brazylią do kontynuacji i rozwijania refleksji nad obecnością Polaków i ich potomków w tym kraju.